Wystawa „Krzyk Ciszy” w Oświęcimiu

W dniach 10.12.2013 – 31.12.2013 w Oświęcimskim Centrum Kultury; ul. Śniadeckiego 24, zaprezentowana zostanie wystawa „Krzyk Ciszy”.

Zapraszam

"Krzyk Ciszy" (C) Radek Jaworski

 

„Temat katyński” jest mało obecny w sztuce. Artyści nie sięgają po niego zbyt często, choć rozpala on niezmiernie wyobraźnię. Katyń to znak tożsamości dla Polaków. Mówi o wydarzeniu z przeszłości, o którym zapomnieć nie wolno. Ma ono dla nas szczególną wagę. Twórca, który chce wejść w ten obszar traumy, straty, a przede wszystkim w obszar cierpienia i śmierci tysięcy ludzi, zmaga się z tematem trudnym.

Fotografie Radka Jaworskiego, prezentowane na wystawie pt.: „Krzyk Ciszy”, to pełna ekspresji i uduchowienia wizja artystyczna, zawierająca przenikliwy i potężny ładunek emocji i empatii. Składają się na nią fotografie czarno-białe i barwne, tworzone przez artystę w ostatnich latach oraz zdjęcia z projektu dyplomowego pt.: „Chrystus Katyński”, realizowanego w Warszawskiej Szkole Fotografii, w latach 2008-2010.
Artysta nie szukał tego tematu. Spotkał go niespodziewanie w zetknięciu z materią pomnika „Chrystus Wszystkich Zaginionych”, autorstwa Maksymiliana Biskupskiego. Rzeczywisty, materialny ślad – jakim jest rzeźba – stał się impulsem do przemyśleń i uruchomienia wyobraźni fotografa, a w konsekwencji do stworzenia własnej wizji artystycznej. Jej celem nie jest pokazanie obrazu zbrodni. To opowieść o cierpieniu pojedynczego człowieka – istoty patrzącej, myślącej, czującej. To historia jego samotności w obliczu nagłej i niespodziewanej śmierci.
Fotografie silnie przemawiają do wyobraźni. Surrealistyczne i zarazem symboliczne kadry, o silnym ładunku emocjonalnym, cofają nas w czasie. Za sprawą Radka Jaworskiego jesteśmy z NIMI w podróży. Coś wspólnie widzimy, poruszonego, nieostrego, przebłyski słońca zza drzew, opuszczone domostwa. Kolejne dynamiczne ujęcia wprowadzają nastrój napięcia i niepokoju. Ogarnia nas szaleństwo dramatycznych chwil, widzimy uciekającą sarnę, niemy krzyk czaszek. Powoli zapada zmrok. Zanurzamy się w ciemności. Z tej tajemniczej, mrocznej i dusznej aury, na zmianę – to wyłaniają się, to w niej znikają – sylwetki i twarze ludzi.
Do zbudowania tej narracji fotograf świadomie i dojrzale posłużył się środkami właściwymi dla medium fotografii, takimi jak oświetlenie, dobór punktu widzenia, kadru i przestrzeni. Swobodnie i twórczo połączył ze sobą fotografię cyfrową i analogową (zrobioną Druhem i Zorką na starych filmach, odnalezionych po latach w szafie). Zestawiając obok siebie poetykę obrazu analogowego o grubym ziarnie i zarysowaniach z cyfrowym zapisem, artysta symbolicznie zbudował pomost pomiędzy przeszłością i teraźniejszością.

Marzena Jaworska – kuratorka wystawy